
Produced by Shuka4Beats @Shuka4Beats
Photo by Benjamin Suter on Unsplash
Animation by Motyw
Verse 1:
Nie popychaj mnie, jak stoję nad przepaścią
Kiedy lecisz w dół to ludzie głośno klaszczą
Nie chcę tych pieniędzy, są cięższe niż ważą
Czyste air maxy, one mnie prowadzą
Nie pchaj się tam, gdzie nie chcesz iść
Masz własną drogę i zamknij tę myśl
Pokręcone klatki i podwórka zapomniane
Los rozbity o ścianę, nie musi być Twój
To ciężka praca, odklei ten gnój
To myśl z ulicy, to spryt z ulicy
To wzrok z ulicy, hajs robi pod krawatem
Bo ciężka praca, była jego bratem
Prosto do celu, konsekwentnie nie pokrętnie
Nie pchaj się tam, gdzie będzie tam mętnie
Nie pchaj się tam, gdzie zakazane drogi
Ja już tam byłem, tam los jest za srogi
Chorus:
Odsuń się i zostaw, to co nie jest dla Ciebie
Szczerość i prawda, nie hajs brudny w glebie*
Nie popychaj mnie, kiedy stoję nad przepaścią
Już w tym swoje zarobiłem, teraz ręce klaszczą
Odsuń się i zostaw, to co nie jest dla Ciebie
Szczerość i prawda, nie hajs brudny w glebie*
Nie popychaj mnie, kiedy stoję nad przepaścią
Już w tym swoje zarobiłem, teraz ręce klaszczą
Verse 2:
Zostaw i odstaw, swoje złe intencję
Już upadłem nie raz i mam czyste ręce
Idę do przodu, choć stoję nad przepaścią
Fałszywi ludzie z włosem nie głaszczą
Tutaj szczerość prosto w oczy
Jest na wagę złota, to w/w/a na psotę ochota
Nie przekręcisz przekręta i sprawa jest zamknięta
Twoja przynęta do muru przyciśnięta
Odchodzę tam, gdzie wiatr dobry wieję
Chodź dużo mam za sobą w ludziach widzę nadzieję
Siądę przy stole i walnę kielona
Tylko wtedy, kiedy będzie z nami i ona
Prawda gorzka i słodka, prosto w twarz ją mów
Oddam Ci to samo, tylko nie mów mi znów
Że robiłem tak samo, kiedy w głowie miałem siano
Hajs, torba, hajs, codziennie to samo
Chorus:
Odsuń się i zostaw, to co nie jest dla Ciebie
Szczerość i prawda, nie hajs brudny w glebie*
Nie popychaj mnie, kiedy stoję nad przepaścią
Już w tym swoje zarobiłem, teraz ręce klaszczą
Odsuń się i zostaw, to co nie jest dla Ciebie
Szczerość i prawda, nie hajs brudny w glebie*
Nie popychaj mnie, kiedy stoję nad przepaścią
Już w tym swoje zarobiłem, teraz ręce klaszczą
*po trupach do celu