
#PrawdaFutbolu - Roman Kołtoń ("Prawda Futbolu") i Antoni Bugajski ("Przegląd Sportowy") analizują zwolnienie Jana Urbana w Górniku Zabrze, przyglądają się Johnowi van den Bromowi, który zastąpi Macieja Skorżę w Lechu Poznań. Van den Brom jako zawodnik pracował z Louisem van Gaalem w latach dziewięćdziesiątych, gdy Ajax Amsterdam wygrywał z młodą drużyną Ligę Mistrzów. Van den Brom do dziś się inspiruje Van Gaalem i nie boi się stawiać na młodych piłkarzy. Jako szkoleniowiec Alkmaar, gdzie pracował 5 lat, deklarował: "To jeden z moich fundamentów pracy. Jeśli muszę wybrać między 19-letnim chłopcem, który jest trochę słabszy, a 28-letnim graczem, zawsze wybieram tego młodszego. Tacy piłkarze wciąż się rozwijają, a starszy gracz może już nie być dużo lepszy".Van Brom pasuje do filozofii Lecha, ale też nie ma co ukrywać - mistrz Polski zatrudnił Holendra, aby zarządził kryzysem po odejściu Macieja Skorży z przyczyn rodzinnych. Van den Brom - jak i cały Lech - znalazł się pod presją czasu. Już 5 lipca przy Bułgarskiej walka o "być albo nie być" w Lidze Mistrzów. W 1. rundzie eliminacji Champions League Lech trafił na Karabach, który ostatnio eliminował Legię, a wcześniej Piasta i Wisłę. Karabach w 8 ostatnich latach zawsze brał udział w europejskiej rywalizacji grupowej! Lech stracił Kamińskiego, ale walczy o Kądziora, a także chce zatrzymać Kownackiego. Na pewno priorytetem jest "ósemka", po tym jak z klubem pożegnał się Tiba. Van Brom pracował w Bennekom, w drugiej drużynie Ajaxu, a później kierował akademią tego słynnego klubu. Następnie trafił do Apeldoorn, a przełomem stał się ADO Den Haag, gdzie miał najlepszy wynik od 35 lat w klubie i był nominowany do nagrody najlepszego trenera w Holandii imienia Rinusa Michelsa. Kolejne wyzwania to Vitesse Arnheim, a także Anderlecht Bruksela, z którym sięgnął po mistrzostwo Belgii. Później przez pięć lat prowadził Alkmaar i w sezonie 2017/2018 znowu był nominowany do nagrody Michelsa. AZ grał najpiękniejszy futbol w Holandii, awansując do finału krajowego pucharu i zajmując 3. miejsce. Ostatnie dwa miejsca pracy to Utrecht i Genk. W obu tych klubach nie dokończył sezonu. Szef Lecha, Piotr Rutkowski bardzo liczy na doświadczenie Van den Broma w europejskiej rywalizacji. Skutecznie walczył o rozgrywki grupowe i w rozgrywkach grupowych. Tyle, że ostatnio w trzech sezonach nie miał farta, jeśli chodzi o kwalifikacje. W ostatnim sezonie w Alkmaar odparł z Kairatem Ałmaty w 2. rundzie eliminacji Ligi Europy. W sezonie 2019/2020 prowadząc Utrecht - też w 2. rundzie - odpadł z Zrinjskim Mosterem, a w sezonie 2021/22 pożegnał się z kwalifikacjami Ligi Mistrzów 3. rundzie - faktem jest, że z silnym rywalem, bo z Szachtarem Donieck. Z Genk trafił tym samym do grupy Ligi Europy. Van Brom wkracza do międzynarodowej szatni. W Lechu są piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego, ze Skandynawii, z innych krajów. Już Skorża wszystkie odprawy prowadził po angielsku. Ważne są jednak nie tylko języki, ale i sposób komunikacji. Podejście do piłkarzy. A Van den Brom woli klepać po ramieniu, niż besztać. Miejmy nadzieję, że przyniesie to efekt już w pierwszych tygodniach pracy w Lechu, gdy przyjdzie walczyć z bardzo trudnymi rywalami w eliminacjach Ligi Mistrzów. Mistrz Azerbejdżanu to pierwsza przeszkoda, ale kolejną jest mistrz Szwajcarii, FC Zuerich.