
#PrawdaFutbolu - Roman Kołtoń i Marek Marciniak (trener-analityk) po meczu Polska - Belgia (0:1) na PGE Narodowym. Jakie wnioski z tego meczu? Robert Lewandowski w strefie mieszanej powiedział: "Szkoda, że zbyt późno zaczęliśmy grać odważnie. Jak zmieniliśmy na czwórkę z tyłu, wyszliśmy bardziej do przodu, pressem zagraliśmy, widać, że od razu lepiej czuliśmy się w ataku". I dalej: "Mogliśmy wygrać ten mecz, nawet biorąc pod uwagę klasę przeciwnika. Zbyt defensywna gra... Za mało wychodziliśmy do przodu... Muszę się skupić - za dużo myśli". I dalej: "Nawet jak odbieraliśmy piłkę było za mało zawodników, aby przejść do przodu, aby stworzyć sytuację". Puenta: "Jak zagramy ofensywnie, odważnie, to te sytuacje się tworzą - lepiej się w obronie czujemy. I coś się dzieje. Patrząc na to spotkanie, wiadomo było, że Belgowie będą myśleli, że to ostatni mecz, że wakacje. Trochę odwagi nam zabrakło, żeby zaatakować". Zaczęliśmy w ustawieniu 1-3-5-1-1: Szczęsny - Wieteska, Glik, Kiwior - Cash, Żurkowski, Linetty, S. Szymański, Zalewski - Zieliński - Lewandowski. Kapitan mówi o momencie, w którym pojawia się na boisku trzech piłkarzy - w trakcie drugiej połowy: Frankowski i Świderski weszli w 57 minucie, a Klich w 70 minucie. I wówczas ustawienie było: Szczęsny - Cash, Wieteska, Glik, Kiwior - Żurkowski, Linetty, Klich, Frankowski - Świderski, Lewandowski. Gdy dziennikarze pytali się Lewandowskiego o systemy taktyczne, to odparł: "Jak zaatakujemy, to i w obronie lepiej się czujemy. Belgowie mogą się pogubić, jak pressujemy - tak było nawet w pierwszym meczu, tak było i dziś. Tylko tak odważniej pressujemy, a nie dwóch na pięciu".