Emece - Fatum (Prod.AnnoDominiBeats)

Просмотров: 107   |   Загружено: 3 год.
icon
Wszystko W Porzadku
icon
4
icon
Скачать
iconПодробнее о видео
Płytę zamówisz pod adresem:


Rap: Emece
Muzyka: AnnoDominiBeats

Ile razy Cię spotkałem na swej życiowej drodze
to Ty przyniosłeś tyle przykrości niepowodzeń
nigdy się nie pogodzę ze stratami jakie zaznałem
bo zamiast mieć to co miałem to teraz odczuwam zwałę
nie raz tak było płakałem gdy traciłem wszystkie siły
wtedy często żałowałem że te rzeczy się nie śniły
wszystko działo się na prawdę czuje do tych chwil pogardę
walczę z Tobą trzymam garde a słowa są jak pieści twarde
nienawidzę Cię jesteś największym mym przekleństwem
ale dzięki Tobie wykaże się odwagą i męstwem
to jest moim protestem z nim wychodzę na ulicę
rozkurwie Cię tym tekstem za jebaną znieczulicę
pierdolone fatum nakurwiam tu jak z automatu
a w kwestii rezultatu znikniesz nagle tu jak "tatu"
pomogę sobie tak jak bratu gdy ten będzie w potrzebie
nekrolog swój już sobie datuj bo marze o Twoim pogrzebie
moje szczęście Cię jebie i zamieniasz je w nienawiść
ciągle próbuje z nim żyć a Ty ciągle chcesz je zabić
jak mam się nie napić jak już wszystko traci sens
jedynie co jeszcze go ma to jest właśnie ten tu tekst
panie miej ten gest i uwolnił mnie od diabła
bo czuję się jakbym nóż przystawiony miał do gardła
zwrotka dobrze siadła ale ja nada tutaj stoję
pierdole Cię jak paranoje muzyką rany swe zagoję e?


Pojawiasz się znikąd zupełnie jak z podziemia
zamiast zmieniać byt to na lepsze to na gorszę wszystko zmieniasz
co zdobędę odbierasz co strace to podwajasz
zajebiście mnie to wkurwia weź to w końcu kurwa zajarz
ileż można tak żyć w czarnych chmurach gdzie to słońce
co zaczyna się dziać musi liczyć się też z końcem
jaka róża takie kolce a co kuje strasznie boli
nie mogę tego się doczekać gdy się w końcu odpierdolisz


Dziesięć lat straciłem jak nie lepiej piętnaście
ile płyt nagrałem? tylko jedną właśnie
łatwo to wyjaśnię w rymach użyję swoją mowę
nie ma opcji pójść do przodu przy ekipie melanżowej
nie powiem było dobrze i melanży nie żałuje
ale sobie to zawdzięczam że dla ludzi dziś rymuje
to jest prosta zasada wybierasz melanż albo pasje
albo na dno upadasz albo masz tą satysfakcję
chodzisz ze mną jak cień nawet w nocy jesteś przy mnie
te horrory co mam w snach nie grają nawet takich w kinie
ciężko z nich się wybudzić a psychikę strasznie ranią
gdzie wtedy jest mój stróż na którego mawiają anioł
wszystko jest jakieś dziwne kolory tęczy są wyblakłe
problem za problemem pojawiają się wypadki nagłe
jak jest źle to zaraz gorzej skąd brać hajs gdy ten się kończy
to potwierdzę w tym utworze nie dam Ci się na dno stoczyć
zdarzyło mi się zauroczyć poczuć jak biję mocniej serce
chciałem z samotnością skończyć bo samemu być nikt nie chce
świat bywa piękny jeśli to nie piekielna planeta
zabrałeś mi moją miłość myślałem że będzie nią Aneta
a tu znowu nie fart przytulam się znów do poduszki
grożę Ci na prawdę i to nie są tylko pogróżki
skończysz kurwo na dnie a dokładnie to przesadnie
jeszcze chwilę Cię pomęczę nim ostatnie słowo padnie.


Mam Cię serdecznie dosyć ile można żyć w smutku
chce wżyciu szczęścia dożyć choćby na tym podwórku
nie jak lump w zaułku a na spacerze z rodziną
marzenia marzeniami ale to ważniejszą jest rozkminą
skąd we mnie tyle zła i cała ta agresja
bo żadnego w życiu dobra nie przyniosła mi depresja
choroby nie wybierasz nie każdy wie że ona nią jest
mało kto Cię w przy niej wspiera a co chwile miewa progres
otwieram notes parę rzeczy muszę pozaznaczać
co raz więcej moich bliskich zaczyna się odwracać
fatum to samotność i sam sobie muszę pomóc
bo jeśli tego nie zrobię to dorzucisz jakiś bonus
weź już w końcu odpuść bo pogłębia mnie ta głębia
za jakie kurwa grzechy chcesz mnie ciągle tak potępiać
wiadomo święty nie jestem daleko mi do ideału
za wiele nie wymagam chce mieć tylko trochę tu banału
przyszedł czas na zemstę więc załatwię Cię tym tekstem
to ostatnie Twoje chwilę czego bardzo pewny jestem
masz ostatnie życzenie? nie proś o przetrwanie
przed Tobą wieczne milczenie i nie zmienne jest to zdanie
czas Twój się kończy w klepsydrze piach się przesypał
nie oszczędzałeś mnie nigdy więc zaliczasz teraz przypał
niszczę Cię równo śladów krwi w słowach nikt nie zatrze
giniesz teraz kurwo fatum wypierdalaj raz na zawsze!

Похожие видео

Добавлено: 55 год.
Добавил:
  © 2019-2021
  Emece - Fatum (Prod.AnnoDominiBeats) - RusLar.Me