#PrawdaFutbolu - Roman Kołtoń komentuje zapowiedź wystąpienia Czesława Michniewicza przeciwko Szymonowi Jadczakowi z procesem o zniesławienie - na podstawie artykułu 212 kodeksu karnego. Zamiast o systemach taktycznych - 4-4-2, czy 3-5-2 - będziemy publicznie przed Mundialem dyskutowali o procesie karnym! To zupełnie niespotykane, jeśli chodzi o selekcjonerów w historii. Nie potrafię znaleźć precedensu. Sprawę w imieniu Michniewicza będzie prowadził adwokat, Piotr Kruszyński, który kiedyś reprezentował "Fryzjera"... Kruszyński zresztą nie jest konsekwentny. Niedawno głosił: "Jestem za depenalizacją zniesławienia. Uważam, że kara pozbawienie wolności w tym przypadku to przesada. Sądy w ogóle nie powinny się tym zajmować. W zupełności wystarczy ochrona dóbr osobistych przewidziana w kodeksie cywilnym". A teraz adwokat Kruszyński zapowiedział w "Fakcie": "W imieniu pana trenera skieruję do sądu akt oskarżenia z artykułu 212, czyli zniesławienie". I tłumaczy: "Pan Jadczak pomawia pana trenera Michniewicza o korupcję, o ustawianie meczów, nie mając ku temu żadnych dowodów. Same bilingi rozmów nie mogą świadczyć o przestępstwie". Czy PZPN zmusza selekcjonera do wystąpienia na drogę sądową? "To prywatna inicjatywa trenera. PZPN nie jest stroną postępowania" - komunikuje rzecznik prasowy związku, Jakub Kwiatakowski. Od początku sprawa przeszłości Michniewicza ciążyła. Mariusz Piekarski i Radosław Michalski namówili Cezarego Kuleszę na kandydaturę tego szkoleniowca, bo czekał nas mecz z Rosją. Ostatecznie o Mundial zagraliśmy ze Szwecją. Polska - pod wodzą Michniewicza - wygrała. Jednak to nie uspokoiło sytuacji. Kiedyś był film - bardzo popularny wśród młodzieży - "Wakacje z duchami". To teraz mamy wakacje z upiorami korupcyjnymi, które zatruwają rzeczywistość wokół reprezentacji Polski.
Музыка
Фильмы
ТВ Шоу
Категории видео
