Relacja z Kijowa. "W pewnym momencie mocno huknęło. Przekonałem się, gdzie są Rosjanie"

  • Видео
  • О видео
  • Скачать
  • Поделиться

Relacja z Kijowa. "W pewnym momencie mocno huknęło. Przekonałem się, gdzie są Rosjanie"

— Przed miejscowością Stojanka zatrzymali nas żołnierze i powiedzieli, że dalej nie pojedziemy. Trwała tam walka z Rosjanami przy użyciu czołgów i artylerii. (...) W pewnym momencie mocno huknęło. Namacalnie przekonałem się, gdzie są Rosjanie. To było 20 km od centrum Kijowa — relacjonuje z Kijowa dziennikarz Onetu Marcin Wyrwał. — Wybrałem się słynną Aleją Zwycięstwa poza miasto, chciałem zobaczyć jak daleko uda mi się dojechać. Wyjecałem niecały kilometr za granicę Kijowa, mijając punkty kontrolne. Paszport Polski świetnie 'pracuje', można jechać i jechać — mówi Wyrwał. Jak zaznaczył jednak dziennikarz Onetu, w kolejnym punkcie kontrolnym ukraińscy żołnierze nie pozwolili jechać dalej, mówiąc, że niedaleko trwają walki z Rosjanami. — Zapytałem się ich, gdzie, skoro nic nie słychać. W pewnym momencie mocno huknęło. Namacalnie przekonałem się, gdzie są Rosjanie — dodaje. — Jestem zaskoczony, jak szybko przebywa żołnierzy obrony terytorialnej, stoją niemal na każdym rogu. Budują się barykady. Na symbolicznym Majdanie też nie spodziewałem się tego, jest tego mnóstwo — mówi dziennikarz Onetu. — Jeśli Rosjanom uda się wejść do miasta, czeka ich piekło. Tu z każdego okna ktoś będzie do nich strzelał. Rozmawiam z 'terytorialsami', oni wiedzą jak robić materiały wybuchowe. Tutaj była broń wcześniej, oni ją mają. Widzi się żołnierzy, którzy nie mają dobrych butów, kamizelek kuloodpornych, ale zawsze mają broń — relacjonuje. — W hotelu przy samym Majdanie, gdzie mieszkaliśmy wcześniej, zostawiłem pranie, którego nikt mi nie wydał. Hotel był zabarykadowany, ale wpuszczono mnie do zewnątrz. Ktoś szukał tego prania, ale nie znalazł. — 'Proszę wrócić po wojnie' — powiedział — dodał Wyrwał. — Potem przenieśliśmy się do innego hotelu, ale którejś nocy walki toczyły się kilometr od nas, więc stamtąd się wyprowadziliśmy. Teraz mieszkam w prywatnym mieszkaniu, ale trzymamy rękę na pulsie, wszystko zależy, na co zdecyduje się Putin — mówi Wyrwał. #Rosja #Ukraina #inwazja #Putin Subskrybuj kanał: https://www.youtube.com/user/onetnews?sub_confirmation=1 Facebook Onet Wiadomości: https://www.facebook.com/OnetWiadomosci/ Aby śledzić więcej informacji, zapraszamy: www.onet.pl
20, 572   |   3 год. назад  |   382 - 0
 

Relacja z Kijowa. 'W pewnym momencie mocno huknęło. Przekonałem się, gdzie są Rosjanie'

Скачайте изображение (превью) выбрав качество


320x180 480x360 640x480 1280x720

— Przed miejscowością Stojanka zatrzymali nas żołnierze i powiedzieli, że dalej nie pojedziemy. Trwała tam walka z Rosjanami przy użyciu czołgów i artylerii. (...) W pewnym momencie mocno huknęło. Namacalnie przekonałem się, gdzie są Rosjanie. To było 20 km od centrum Kijowa — relacjonuje z Kijowa dziennikarz Onetu Marcin Wyrwał. — Wybrałem się słynną Aleją Zwycięstwa poza miasto, chciałem zobaczyć jak daleko uda mi się dojechać. Wyjecałem niecały kilometr za granicę Kijowa, mijając punkty kontrolne. Paszport Polski świetnie "pracuje", można jechać i jechać — mówi Wyrwał. Jak zaznaczył jednak dziennikarz Onetu, w kolejnym punkcie kontrolnym ukraińscy żołnierze nie pozwolili jechać dalej, mówiąc, że niedaleko trwają walki z Rosjanami. — Zapytałem się ich, gdzie, skoro nic nie słychać. W pewnym momencie mocno huknęło. Namacalnie przekonałem się, gdzie są Rosjanie — dodaje. — Jestem zaskoczony, jak szybko przebywa żołnierzy obrony terytorialnej, stoją niemal na każdym rogu. Budują się barykady. Na symbolicznym Majdanie też nie spodziewałem się tego, jest tego mnóstwo — mówi dziennikarz Onetu. — Jeśli Rosjanom uda się wejść do miasta, czeka ich piekło. Tu z każdego okna ktoś będzie do nich strzelał. Rozmawiam z "terytorialsami", oni wiedzą jak robić materiały wybuchowe. Tutaj była broń wcześniej, oni ją mają. Widzi się żołnierzy, którzy nie mają dobrych butów, kamizelek kuloodpornych, ale zawsze mają broń — relacjonuje. — W hotelu przy samym Majdanie, gdzie mieszkaliśmy wcześniej, zostawiłem pranie, którego nikt mi nie wydał. Hotel był zabarykadowany, ale wpuszczono mnie do zewnątrz. Ktoś szukał tego prania, ale nie znalazł. — "Proszę wrócić po wojnie" — powiedział — dodał Wyrwał. — Potem przenieśliśmy się do innego hotelu, ale którejś nocy walki toczyły się kilometr od nas, więc stamtąd się wyprowadziliśmy. Teraz mieszkam w prywatnym mieszkaniu, ale trzymamy rękę na pulsie, wszystko zależy, na co zdecyduje się Putin — mówi Wyrwał.

#Rosja #Ukraina #inwazja #Putin











Subskrybuj kanał:


Facebook Onet Wiadomości:

Aby śledzić więcej informacji, zapraszamy: www.onet.pl


Relacja z Kijowa. 'W pewnym momencie mocno huknęło. Przekonałem się, gdzie są Rosjanie'

Чтобы скачать видео "Relacja z Kijowa. 'W pewnym momencie mocno huknęło. Przekonałem się, gdzie są Rosjanie'" передвинте ползунок вправо



Покажите вашим друзьям, добавьте в соцсети

Ссылка на страницу с видео:

 

Ссылка HTML на страницу с видео:

 

Код для вставки плеера:


  • Комментарии

Комментарии ФБ


Уважаемые друзья!

Источником всего видеоконтента, в том числе проигрывающегося на страницах ресурса ruslar.me, является сторонний видео ресурс, а именно общедоступный видеохостинг YouTube.com, предоставляющий открытый доступ к своему видеоконтенту (используя открытую и общедоступную технологию video API3 youtube.com)!

Проблемы с авторскими правами

Если вам принадлежат авторские права на данное видео, которое было загружено без вашего согласия на YouTube.com, перейдите на страницу этого видео сайта YouTube.com , нажмите на ссылку под проигрывателем Ещё -> "Пожаловаться" -> "Нарушение моих прав" и в выпадающем меню, выбирите, что именно нарушается и нажмите кнопку "Отправить".



Неприемлемый контент

Чтобы сообщить о неприемлемом видео, перейдите на YouTube, нажмите на ссылку под проигрывателем Ещё -> "Пожаловаться" и выберите в "Сообщить о нарушении" что именно вас не устраивает в этом видео. Подробнее о наших правилах читайте в Условиях использования.